Tytułowy paradoks nie jest czymś tak skomplikowanym, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Cóż... przecież chodzi o kartonowe opakowania, gdzież tu można poszukiwać wyrafinowanych atrybutów, którymi mogłyby się czysto teoretycznie cechować?
Odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna – wszędzie. O ile oku laika może umknąć wyrafinowany kształt, finezyjna kreska ozdobna, gustowny sznureczek do trzymania bądź wysublimowany charakter dziurki, przez którą został on przewleczony, to dla każdego arbitra elegancji są to cechy, które sprawiają, że kartonowe opakowanie może stać się czymś więcej niźli jedynie przedmiotem, który umożliwia komforty transport określonych obiektów. Właśnie na tym polega tytułowy paradoks oraz tragedia dzisiejszego społeczeństwa, które zdaje się być ślepym na wyrafinowaną sztukę zawartą w zawiłych wzorkach, którymi okraszone są poszczególne z opakowań oraz znajdujących się na nich, zestawionych w zmyślny sposób barwach, które potrafią pobudzać emocje niczym maszynka, która odmówiła współpracy w połowie procesu golenia.
Tam, gdzie inni są w stanie dostrzec delikatne piękno o wyrafinowanym charakterze, tam inni poszukują jedynie zysku oraz komfortu, który weryfikuje w XXI w. działania gatunku ludzkiego.
Człowiek XXI wieku to homo consumens, a jedną z ofiar jego zobojętnienia na świat zewnętrzny stały się kartonowe opakowania, które sam przecież stworzył.
Twój wpis został dodany i wkrótce pojawi się na stronie
Twoja opinia została dodana i wkrótce pojawi się na karcie firmy
Komentarze odwiedzających(0)
Zostaw swój komentarz
Losowi producenci
jako pierwszy
jako pierwszy
jako pierwszy
jako pierwszy
jako pierwszy